Przedawnienie roszczeń majątkowych. § 1. Z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu. § 2. Po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia.
WPS w sprawach frankowych to konkretna kwota pieniężna, jakiej powód domaga się od pozwanego, czyli banku. W zależności od wielkości tej kwoty pozew w sprawie frankowej może trafić do sądu rejonowego lub okręgowego. Przyjęło się, że sądy rejonowe rozpatrują pozwy, w których wartość przedmiotu sporu w sprawach frankowych nie
NBP podkreśla, że sześć pytań prawnych skierowanych przez pierwszą prezes Sądu Najwyższego sędziom Izby Cywilnej nie dotyczą oceny samych zapisów umownych w kredytach frankowych, a wyłącznie skutków uznania ich za niedozwolone. Dlatego bank centralny wskazuje tylko na kontekst ekonomiczny ewentualnych rozstrzygnięć.
Kłopoty frankowiczów z odsetkami - niekorzystne interpretacje pozbawiają ich pieniędzy. Wielu kredytobiorców jest pozbawionych roszczeń odsetkowych za okres od kilku do kilkunastu miesięcy. To efekt uchwały Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r. Sądy często interpretują ją w ten sposób, że naliczają odsetki od dnia złożenia przez
Podatek od aut spalinowych coraz bliżej. Pod koniec przyszłego roku prawdopodobnie zacznie obowiązywać opłata spalinowa. Obejmie bez mała 100 proc. polskiego parku aut osobowych. Choć dotychczas Sąd Najwyższy sprzyjał frankowiczom, w tym przedsiębiorcom, to nowy wyrok pokazuje zmianę myślenia, która uniemożliwia unieważnianie
Kiedy rozpoczęły się problemy z kredytami frankowymi? Historia kredytów frankowych sięga 2002 roku, kiedy to uchwalona została Ustawa z dnia 27 lipca 2002 roku „Prawo dewizowe”. Kolejny przełomowy moment to wejście Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku, gdzie w konsekwencji polska gospodarka zaczęła mocno przyspieszać.
. Frankowicze kiedy przedawnienie? O frankowiczach słyszało już zapewne wiele osób. Bowiem powszechnie określa się nimi takie grono ludzi, którzy w poprzednich latach zdecydowali się brać kredyty w frankach szwajcarskich, a w większości przypadków były to kredyty hipoteczne. Niestety jak się później okazało nie była to zbyt dobra decyzja, ponieważ osoby, które zdecydowały się na taki rodzaj kredytu muszą w chwili obecnej spłacać znacznie więcej, niż było to sprecyzowane w umowie. Zresztą należy powiedzieć, że większości z takich umów była w dość niejasny sposób skonstruowana, dlatego też jest możliwość, aby takie osoby występowały na drogę sądową z bankiem, który takiego kredytu im udzielił. Należy również dodać, iż w chwili obecnej jest wiele kancelarii zajmujących się kredytami we frankach. Taka kancelaria pomaga frankowiczom w przejściu przez ten trudny temat. Pomoc frankowiczom jest w obecnych czasach bardzo potrzebna. Prawnik kredytów frankowych jest w stanie w odpowiedni sposób zająć się każdym rodzajem sprawy odnoszącej się do zaciągniętych kredytów we frankach szwajcarskich, dlatego warto z takiej pomocy skorzystać. Kancelarie prawne kredytów we frankach są na terenie całej Polski. Czy kredyt we frankach się przedawnia? Jeżeli chodzi o kwestię przedawnienia kredytów to zaciąganych we frankach szwajcarskich to należy powiedzieć przede wszystkim to, że w myśl przepisów wynikających z prawa cywilnego, każdy, termin przedawnienia roszczenia, który odnosi się w szczególności do bezpodstawnego wzbogacenia wynosił dziesięć lat. Aczkolwiek w chwili obecnej, a precyzyjnie mówiąc od 2018 roku, okres ten wynosi nie dziesięć, a jedynie sześć lat. Aczkolwiek jest to temat o wiele bardziej złożony, niż mogłoby się nam to wydawać. Bowiem należy zwrócić uwagę szczególnie na to, iż termin taki zaczyna biec dopiero w chwili zapłaty konkretnych rat kredytu. Aczkolwiek, jeżeli w sytuacji rat zapłaconych po 2018 roku przedawnienie ma możliwość nastąpienia dopiero po upływie sześciu lat. W związku z tym należy przez to rozmieć nic innego, jak przede wszystkim to, iż wraz z upływem kolejnych miesięcy, wszystkie raty, które zostały zapłacone i została z tego tytułu naliczona jakakolwiek nadpłata kredytu będą się przedawniać. Aczkolwiek należy również pamiętać o tym, iż każdy bieg dziesięcioletniego terminu przedawnienia osoby, która zaczerpnęła taki rodzaj kredytu, rozpoczyna się z całą pewnością nie wcześniej, niż w momencie, kiedy dany konsument dowiedział się, bądź dokonał staranności, by dowiedzieć się o abuzywności takiego rodzaju postanowienia, jak również różnorodnych roszczeniach, które przysługują takiej osobie właśnie z tego tytułu . Otóż trzeba tutaj zaznaczyć także to, że z całą stanowczością zatem z pewnością nie wcześniej, niż w momencie, kiedy taki konsument dokonał płatności, której zwrotu się domaga. Taką sytuację bardzo precyzyjnie nakreślił Sąd Najwyższy w swym postanowieniu z dnia 3 czerwca 2016 roku. Na czym w głównej mierze polegał kredyt frankowy? Kredyt frankowy w głównej mierze polegał na tym, że rodzaj takiego zaciągniętego zobowiązania finansowego we frankach szwajcarskich wiązał się z niczym innym, jak przede wszystkim z bardzo dużym ryzykiem. Otóż, przede wszystkim chodziło o to w tej sytuacji, iż taki kredyt był w większości przypadków wypłacany, ale również i spłacany w złotówkach. Aczkolwiek niekorzystną sytuacją w dużej mierze było to w tym przypadku, iż jak powszechnie wiadomo każdy bank przelicza waluty po własnym kursie. A to z kolei w dużej mierze przyczynia się do powstawania różnorodnych nadużyć. Rodzaje kredytów frankowych Jednym z rodzajów kredytów frankowych jest kredyt denominowany. Chodzi w tym rodzaju kredytu frankowego przede wszystkim o tym, iż cała kwota, która zostaje konsumentowi wypłacona jest przede wszystkim wyrażana w szwajcarskiej walucie. Natomiast w sytuacji wzrostu kursu tej waluty kwota, która została konsumentowi wypłacona przez bank kwota okazywała się stosunkowo o wiele niższa od wysokości kwoty do spłaty. Innym rodzajem tego typu kredytu frankowego, było nic innego, jak kredyt indeksowany. Kredyt frankowy, który był indeksowany w dużej mierze charakteryzował się przede wszystkim, że gdzie jego całkowita wysokość w sposób precyzyjny ujęta wyłącznie w walucie polskiej, a więc w złotówkach. Należy również zaznaczyć, iż w takiej sytuacji raty kredytu były bardzo zróżnicowane z miesiąca na miesiąc. A działo się to oczywiście z jednego powodu, a mianowicie z takiego, że kursy franka były bardzo zróżnicowane. W związku z tym, jeśli w początkowej fazie doszło już do podpisania takiej niekorzystnej dla konsumenta umowy to według takiej sporządzonej umowy każdy kredytobiorca był w sposób automatyczny zobowiązany do spłacania 300CHF każdego miesiąca, a z kolei kwota ta ulegała znaczącym zmianom, jeżeli kurs franka szwajcarskiej ulegał wzrostowi. I to właśnie w głównej mierze z tego powodu wielu kredytobiorców, którzy zostali dotknięci takimi niewspółmiernie wysokimi ratami kredytu postanowiło zwrócić się o pomoc do radców prawnych, specjalizujących się w tym zakresie.
Przedawnienie kredytu frankowego Umowy kredytów „frankowych” zawierają wiele różnych zapisów niedozwolonych czyli klauzul abuzywnych. Kwestia klauzul waloryzacyjny została omówiona, przy okazji Kredytu TYPU 1. Inne klauzule abuzywne, które można kwestionować przy okazji powództwa o „przewalutowanie” to: Jakie mamy terminy przedawnienia kredytu frankowego? W przypadku kredytu nie mamy do czynienia ze świadczeniem okresowym, więc termin przedawnienia wynosi 10 lat. Co to oznacza? Przykładowo, jeśli ktoś (konsument) zawarł umowę kredytowa 10 maja 2008 roku to od 11 maja 2018 zacznie się ona przedawniać, w zakresie najstarszych roszczeń (których wymagalność była najwcześniej). W pierwszej kolejności przedawnią się więc roszczenia o opłaty/prowizje/składki wpłacane przy zawarciu umowy, następnie przedawni się roszczenie o 1 ratę, potem 2, 3 i następne. Roszczenie o należności pieniężne starsze niż 10 lat będzie przedawnione. Najlepiej nie dopuścić do tego aby roszczenia z umowy zaczęły się przedawniać. A jeśli zaczęły, to żeby przerwać ten proces czyli przerwać bieg przedawnienia. Zgodnie z art 123 kc bieg przedawnienia przerywa się: przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia;przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje;przez wszczęcie mediacji. Przedawnienie Kredytu Frankowego
Roszczenia względem banku ulegają przedawnieniu, tak samo jak każde inne roszczenie majątkowe. Dlatego, aby móc odzyskać od banku jak największą sumę pieniędzy, należy dokonać czynności, które przerwą bieg przedawnienia naszego przedawnienia. Kiedy zaczyna się bieg terminu przedawnienia?Na wstępie należy wyjaśnić, co to jest przerwanie biegu przedawnienia kredytu we frankach. Przedawnienie to instytucja prawa cywilnego umożliwiająca uchylenie się od zaspokojenia roszczenia po upływie określonego prawem terminu. W przypadku roszczeń frankowiczów przedawnienie następuje po 10 latach od daty płatności każdej raty. Dlatego, jeżeli spłaciłeś już swój kredyt w całości, ale od daty ostatniej płatności nie minęło jeszcze 10 lat, to nadal możesz skutecznie odzyskać część nadpłaconych rat od banku. Aby zapobiec dalszej bezpowrotnej utracie nadpłaconych rat, należy przerwać bieg przedawnienia, czyli dokonać stosownej czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego przerywa bieg terminu przedawnienia? Najlepszy sposób to pozew bankuNajpowszechniejszym sposobem na przerwanie biegu przedawnienia kredytu jest pozew banku. Po złożeniu pozwu bieg terminu przedawniania liczony jest na nowo. Dlatego warto nie wydłużać w czasie decyzji o pozwie banku, gdyż z każdym miesiącem zwłoki frankowicz bezpowrotnie traci pieniądze, które można odzyskać. Przy zwłoce trwającej 3-4 miesiące tracimy średnio 10 000 – 12 000 złotych. Z całą pewnością są to kwoty, które zdecydowanie mogłyby poprawić stan naszego domowego budżetu. Pomimo ostatnich spektakularnych sukcesów kredytobiorców w sądach wciąż spora grupa posiadaczy zadłużenia w CHF nie zdecydowała się na pozew sądowy. Jeżeli z jakiś względów nadal nie jesteśmy gotowi na spór sądowy z bankiem, to warto skorzystać z innych możliwości, aby zabezpieczyć pieniądze, które potencjalnie możemy jeszcze czynności przerywają bieg przedawnienia? Wstrzymanie biegu przedawnienia – wniosek do Rzecznika FinansowegoInną czynnością przerywającą bieg przedawnienia jest złożenie wniosku do Rzecznika Finansowego o przeprowadzenie postępowania interwencyjnego. Zaletą tego postępowania są jego niskie koszty (opłata do wniosku to jedynie 50 zł), a złożenie kompletnego wniosku stanowi moment, kiedy następuje przerwanie biegu przedawnienia. W odpowiedzi na nasz wniosek Rzecznik wyrazi pisemnie swoje stanowisko w danej sprawie i na podstawie analizy umowy o kredyt wykaże, które zapisy są abuzywne i z jakiego powodu. Stanowisko Rzecznika zostanie przesłane do banku, ale bank nie ma obowiązku podzielać opinii Rzecznika i nadal może nie poczuwać się do odpowiedzialności za nieuczciwie skonstruowaną umowę. Bank nie jest związany w żaden sposób z opinią Rzecznika. Dlatego należy pamiętać, że w istocie, oprócz zyskania okoliczności przerywających bieg przedawnienia, wniosek do Rzecznika Finansowego nie rozwiąże efektywnie naszego problemu z oznacza przerwanie biegu przedawnienia, gdy zawezwiemy bank do próby ugodowej?Co powoduje przerwanie biegu przedawnienia?Istnieje jeszcze inna możliwość, jeśli z jakiś powodów wstrzymujemy się z wniesieniem pozwu przeciwko bankowi, a nie chcemy, aby nasze roszczenie względem banku przedawniło się. Mianowicie jest to możliwość skierowania do sądu wniosku o zawezwanie do próby ugodowej. We wniosku należy wskazać, jakiego roszczenia od banku oczekujemy. Pismo o zawezwanie do próby ugodowej należy wysłać do sądu rejonowego właściwego dla banku. Jeżeli nie ma podstaw do ustalenia tej właściwości, to można sprawę skierować do sądu rejonowego właściwego dla naszego miejsca ugoda pozasądowa przerywa bieg przedawnienia?Zawezwanie do próby ugodowej, tak samo jak w przypadku wniosku do Rzecznika, może nie rozwiązać skutecznie naszego problemu z frankiem, bo bank nie zgodzi się na warunki ugody, ale działanie to z całą pewnością spowoduje przerwę biegu przedawnienia roszczenia względem kredytodawcy. Postępowanie pojednawcze przeprowadza sąd w jednoosobowym składzie. Podczas posiedzenia sporządzany jest protokół. W sytuacji gdy kredytobiorca nie zjawi się na posiedzenie sądu wywołanym wnioskiem o ugodę, sąd może nałożyć na powoda zwrot kosztów wywołanych próbą ugodową. Natomiast jeśli to bank nie stawi się na posiedzeniu, wtedy sąd na żądanie konsumenta obciąży kredytodawcę kosztami wywołanymi próbą ugodową. Należy mieć na uwadze, że już samo złożenie prawidłowego wniosku o zawezwanie do próby ugodowej powoduje przerwanie biegu przedawnienia. Uznanie roszczenia przez bank wcale nie jest konieczne, aby bieg przedawnienia przerwać. Jeżeli bank w jakiś sposób uchyla się od decyzji, czy nawet nie pojawi się w sądzie na rozprawie, to nadal następuje przerwanie biegu a przerwanie biegu przedawnieniaPolskie prawo przewiduje jeszcze możliwość zawieszenia biegu przedawnienia, czyli sytuację, w której bieg przedawnienia nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu. Prawo to przewiduje różne sytuacje, które obiektywnie uniemożliwiają wierzycielowi wykonywanie swych uprawnień w stosunku do dłużnika. Zgodnie z art. 121 kodeksu cywilnego zawieszenie biegu znajduje zastosowanie:– do roszczeń, które przysługują dzieciom przeciwko rodzicom – przez czas trwania władzy rodzicielskiej– do roszczeń, które przysługują osobom niemającym pełnej zdolności do czynności prawnych przeciwko osobom sprawującym opiekę lub kuratelę – przez czas sprawowania przez te osoby opieki lub kurateli– do roszczeń, które przysługują jednemu z małżonków przeciwko drugiemu – przez czas trwania małżeństwa– do wszelkich roszczeń, gdy z powodu siły wyższej uprawniony nie może ich dochodzić przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw danego rodzaju – przez czas trwania przeszkody– do roszczeń z tytułu umowy przewozu krajowego – przez czas trwania próby pozasądowego rozwiązania sporu lecz nie dłużej niż 3 miesiące od daty wezwania do zapłaty lub złożenia ustaniu przeszkody przedawnienie biegnie dalej z uwzględnieniem okresu pomiędzy rozpoczęciem biegu a powstaniem sytuacji frankowiczów zdecydowanie częściej spotykamy się z przerwaniem biegu przedawnienia roszczeń, niż jego zawieszeniem. Aby zabezpieczyć nasze możliwe do odzyskania raty, należy wystosować wniosek o przerwanie biegu przedawnienia, czyli najlepiej złożyć pozew przeciwko bankowi, ewentualnie zwrócić się do Rzecznika Finansowego lub zawezwać bank do próby sposób to pozew bankuJak wspomnieliśmy na początku najlepszym sposobem na przerwanie biegu przedawnienia jest pozwanie banku. Im szybciej to zrobisz, tym prędzej uwolnisz się od toksycznego kredytu i uzyskasz wolność finansową. Przerwanie biegu przedawnia poprzez inne działania, niż pozwanie banku są lepsze od całkowitej bierności, lecz pamiętaj, że są to rozwiązania tymczasowe i nierozwiązują problemu. Jedynie oddalają w czasie coś co i tak każdy Frankowicz, który pragnie sprawiedliwości musi zrobić – pozwanie banku. Pozew złożony przez doświadczonych prawników i ekspertów z dziedziny prawa finansowego i ekonomii to jedyny sposób by skutecznie odzyskać wolność finansową. Nie czekaj dłużej. Zrób pierwszy krok jeszcze dziś – skontaktuj się z nami!
Termin przedawnienia roszczeń konsumenta wynikających z umowy kredytu frankowego nie mógł, zdaniem TSUE, rozpoczynać swojego biegu w dniu przyjęcia oferty kredytu, ponieważ konsument nie mógł wówczas wiedzieć o całości swoich praw wynikających z dyrektywy 93/13/EWG. Odmienna wykładnia naruszałaby art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG oraz unijną zasadę skuteczności. Ponadto TSUE uznał, że niezgodne z dyrektywą 93/13/EWG jest krajowe uregulowanie lub orzecznictwo, które zakazuje sądowi krajowemu podnieść po upływie terminu zawitego niedozwolony charakter postanowienia takiej umowy. Stan faktyczny W latach 2008 i 2009 francuscy konsumenci zawarli z bankiem indywidualne umowy kredytu denominowanego w walucie obcej, tj. we frankach szwajcarskich, na okres od 22 do 25 lat. Konsumenci wystąpili do sądu podnosząc nieuczciwy charakter postanowień zawartych w tych umowach, przewidujących, że frank szwajcarski jest walutą rozliczeniową, a euro walutą spłaty, i powodujące skutek w postaci ponoszenia ryzyka kursowego przez kredytobiorcę. Bank twierdził, że te roszczenia są przedawnione, a w każdym razie bezzasadne. Przedawnienie roszczeń Zgodnie z jednolitym orzecznictwem TSUE, wyznaczenie rozsądnych terminów do wniesienia środków zaskarżenia pod rygorem prekluzji w interesie pewności prawa nie uniemożliwia lub nie czyni nadmiernie utrudnionym wykonywania praw przyznanych w porządku prawnym Unii, jeśli te terminy są rzeczywiście wystarczające na przygotowanie i wniesienie przez konsumenta skutecznego środka odwoławczego (wyrok TSUE z r., C‑698/18 i C‑699/18 (sprawy połączone), Raiffeisen Bank i BRD Groupe Société Générale, Legalis). Z orzecznictwa TSUE wynika, że warunek umowy uznany za nieuczciwy należy, co do zasady, uznać za nigdy nieistniejący, tak aby nie wywoływał on skutków wobec konsumenta (wyrok TS z r., C‑154/15, C‑307/15 i C‑308/15 (sprawy połączone), Gutiérrez Naranjo i in., Legalis). Trybunał wywiódł z tego, że sądowe stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć co do zasady skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w przypadku braku tego warunku. Trybunał przypomniał, że art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich ( UE L z 1993 r. Nr 95, s. 29; dalej: dyrektywa 93/13/EWG) nie stoją na przeszkodzie uregulowaniu krajowemu, które choć przewiduje, że roszczenie o stwierdzenie nieważności nieuczciwego warunku w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem nie podlega przedawnieniu, to ustanawia ono termin na wytoczenie powództwa mającego na celu powołanie się na skutki restytucyjne tego stwierdzenia nieważności, z zastrzeżeniem przestrzegania zasad równoważności i skuteczności (podobnie wyrok Caixabank i Banco Bilbao Vizcaya Argentaria). Trybunał orzekł, że wykładni art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG w związku z zasadą skuteczności należy dokonywać w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie przepisom krajowym uzależniającym wystąpienie konsumenta z żądaniem: w celu stwierdzenia nieuczciwego charakteru warunku znajdującego się w umowie zawartej między przedsiębiorcą a tym konsumentem – od terminu przedawnienia; w celu uzyskania zwrotu kwot nienależnie wpłaconych na podstawie takich nieuczciwych warunków – od pięcioletniego terminu przedawnienia, w sytuacji gdy termin ten rozpoczyna swój bieg w dniu przyjęcia oferty kredytu, tak że konsument mógł wówczas nie wiedzieć o całości swoich praw wynikających z tej dyrektywy. 4 moduły Systemu Legalis z Bazą prawa i orzecznictwa od 183 zł netto/m-c Sprawdź „Główny przedmiot umowy” Odnośnie umów kredytu w walucie obcej i podlegających spłacie w walucie krajowej, TSUE wyjaśnił, że postanowienia umowy odnoszące się do ryzyka kursowego definiują główny przedmiot tej umowy (wyrok TSUE z r., C‑118/17, Dunai, Legalis). Trybunał orzekł, że wykładni art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13/EWG należy dokonywać w ten sposób, iż warunki umowy kredytu, przewidujące, że walutą rozliczeniową jest waluta obca, a euro jest walutą spłaty, i powodujące skutek w postaci ponoszenia ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, są objęte zakresem tego przepisu, w przypadku gdy warunki te określają istotny element charakteryzujący tę umowę. Wymóg przejrzystości W niniejszej sprawie skarżący otrzymali przed podpisaniem swoich kredytów informacje na temat wpływu zmian w zakresie parytetu między euro a frankiem szwajcarskim na okres obowiązywania umowy i na temat rozporządzeń w celu spłaty salda rachunku. Natomiast ryzyko kursowe nie zostało w żaden sposób wskazane. Trybunał orzekł, że wykładni art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13/EWG należy dokonywać w ten sposób, że w ramach umowy kredytu denominowanego w walucie obcej wymóg przejrzystości warunków tej umowy, przewidujących, że waluta obca jest walutą rozliczeniową i że euro jest walutą spłaty, oraz powodujących skutek w postaci ponoszenia ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, jest spełniony, jeżeli przedsiębiorca dostarczy konsumentowi wystarczających i dokładnych informacji pozwalających na to, aby przeciętny konsument właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny był w stanie: zrozumieć konkretne działanie przedmiotowego mechanizmu finansowego oraz oszacować w ten sposób, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, konsekwencje ekonomiczne, potencjalnie istotne, takich warunków dla swoich zobowiązań finansowych w całym okresie obowiązywania tej umowy. Ciężar dowodu Trybunał uznał, że wykładni dyrektywy 93/13/EWG należy dokonywać w ten sposób, iż stoi ona na przeszkodzie temu, aby ciężar dowodu w zakresie prostego i zrozumiałego charakteru warunku umownego w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13/EWG spoczywał na konsumencie. Znacząca nierównowaga Trybunał orzekł, że wykładni art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG należy dokonywać w ten sposób, iż warunki umowy kredytu, przewidujące, że waluta obca jest walutą rozliczeniową, a euro jest walutą spłaty i powodujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikających z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Dotyczy to sytuacji, w której przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, że ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków. W niniejszym wyroku TSUE analizował zagadnienia prawne powiązane z niedozwolonymi postanowieniami umów kredytów frankowych (por. art. 3851 KC). Dla polskiego „frankowicza” podstawowe znaczenie ma stanowisko TSUE dotyczące przedawnienia roszczeń zwłaszcza, ze względu na okoliczność, że SN nie dokonał jeszcze jednoznacznej wykładni w tym zakresie, a znaczna część kredytów frankowych została zawarta w latach 2006–2009. Przede wszystkim należy wskazać, że instytucja przedawnienia nie jest uregulowana w prawie UE. W tym zakresie państwa członkowskie mają autonomię proceduralną. Jednakże wewnętrzne regulacje tych państw powinny być zgodne z zasadami równoważności oraz skuteczności. Z niniejszego wyroku wynika, że przeciwstawienie terminu przedawnienia żądaniom o charakterze restytucyjnym skierowanym przez konsumentów w celu dochodzenia praw, które wywodzą oni z dyrektywy 93/13/EWG, nie jest samo w sobie sprzeczne z zasadą skuteczności. Jednakże pod warunkiem, że jej stosowanie nie czyni praktycznie niemożliwym lub nadmiernie utrudnionym wykonywania praw przyznanych przez dyrektywę 93/13/EWG. Analizując długość terminu przedawnienia, któremu podlega żądanie wniesione przez konsumenta w celu zwrotu nienależnie zapłaconych kwot na podstawie klauzul abuzywnych (w niniejszej sprawie wynosił on 5 lat), TSUE uznał, na podstawie dotychczasowego stanowiska, że zarówno termin wynoszący już trzy lata jest rzeczywiście wystarczający na przygotowanie i wniesienie przez konsumenta skutecznego środka odwoławczego. Jednakże pod warunkiem, że ten termin jest ustalony i znany z wyprzedzeniem. Szczególnie ważną kwestią dla polskiego frankowicza, a sporną w orzecznictwie polskich sądów, jest kwestia momentu rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia (por. art. 120 KC). Trybunał konsekwentnie uznaje, że termin przedawnienia może być zgodny z zasadą skuteczności tylko wtedy, gdy konsument miał możliwość poznania swoich praw przed rozpoczęciem biegu lub upływem tego terminu. Tym samym przyjęcie jak w rozpatrywanej sprawie, że pięcioletni termin przedawnienia przewidziany we francuskim KC rozpoczyna bieg, zgodnie z orzecznictwem sądów francuskich, w dniu przyjęcia oferty kredytu powoduje, zdaniem TSUE, powstanie ryzyka, iż konsument nie będzie w stanie powoływać się w tym terminie na prawa przyznane mu przez dyrektywę 93/13/EWG. W ocenie TSUE taki termin czyni zatem nadmiernie utrudnionym wykonywanie praw przyznanych konsumentowi przez dyrektywę 93/13/EWG. Trybunał analizując tę kwestię wskazał, że należy uwzględnić gorszą pozycję konsumenta wobec przedsiębiorcy zarówno pod względem możliwości negocjacyjnych, jak i ze względu na stopień poinformowania, czyli sytuację, która prowadzi konsumenta do zaakceptowania warunków umowy zredagowanych wcześniej przez przedsiębiorcę bez możliwości wpłynięcia na ich treść. Powyższą wykładnię TSUE należy stosować, do interpretacji polskiego prawa w odniesieniu do przedawnienia roszczeń frankowiczów. Wszystkie aktualności po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Wypróbuj! Sprawdź
Pierwsza połowa 2021 roku wniosła sporo nowego w sprawie kredytów frankowych, jednak kilka istotnych kwestii wciąż pozostaje do rozstrzygnięcia przez Izbę Cywilną Sądu Najwyższego. Dla wielu frankowiczów jednym z ważniejszych zagadnień był bieg przedawnienia wzajemnych roszczeń kredytobiorców i banków. W tym temacie pojawiły się nowe interpretacje przepisów przez TSUE i Sąd Najwyższy, które spełniają oczekiwania obydwu stron. Terminy biegu przedawnień w przepisach krajowych Frankowicze kwestionujący umowy kredytowe nierzadko obawiają się, że część ich roszczeń wobec banku ulegnie przedawnieniu. Tym bardziej, że banki często podnoszą taki zarzut. Przedawnienie jest zdefiniowane w przepisach Kodeksu cywilnego i dopuszcza możliwość uchylenia się od obowiązku zaspokojenia roszczenia po upływie określonego prawnie terminu. Roszczenia restytucyjne kredytobiorców frankowych dotyczące umowy, która w całości lub w części jest nieważna, ulegają przedawnieniu na zasadach ogólnych, opisanych w art. 118 Od lipca 1018 r. termin przedawnienia roszczeń konsumentów został skrócony z 10 do 6 lat, jednakże dotyczy to tylko roszczeń powstałych po tej dacie. Tak więc większość roszczeń kredytobiorców odnoszących się do umów frankowych przedawnia się po 10 latach. Tymczasem, bank ma jedynie 3 lata na odzyskanie należności z tytułu udostępnionego kapitału. Istotne w tym temacie jest jednak orzeczenie TSUE z dnia 10 czerwca 2021 r. w sprawie C-776/19, zgodnie z którym początek biegu terminu przedawnienia nie obowiązuje konsumenta dopóki nie poweźmie on wiedzy o nieuczciwych zapisach i wadliwości umowy. Przełomowe dla frankowiczów orzeczenie TSUE w sprawie przedawnienia W czerwcu zapadło kluczowe dla posiadaczy kredytów frankowych orzeczenie TSUE w sprawie kredytów denominowanych do CHF udzielonych przez BNP Paribas Personal Finance z siedzibą w Paryżu. Tak jak inne wyroki unijnego trybunału jest ono wiążące dla sądów krajowych. TSUE stanął na stanowisku, że termin przedawnienia nie dotyczy powództwa konsumenta wniesionego w celu stwierdzenia lub ustalenia nieuczciwego charakteru warunku zawartego w umowie. Natomiast jeśli chodzi o roszczenia restytucyjne o zasądzenie świadczeń spełnionych na rzecz banku (raty kredytowe), to bieg terminu przedawnienia nie może pozbawić konsumenta skutecznej ochrony sądowej i szansy na odzyskanie środków. Przedawnienie liczy się dopiero od momentu kiedy kredytobiorca dowie się o wadliwości umowy kredytowej. Przeczytaj: Ranking kancelarii frankowiczów – po czym poznać, że są w nim dobre kancelarie? Uchwała SN z 7 maja 2021 r. Do problemu biegu terminu przedawnień odniósł się także Sąd Najwyższy w uchwale III CZP 6/21 z dnia r. Uzyskała ona status zasady prawnej, co przekłada się na obowiązek respektowania zawartych w niej postanowień przez wszystkie sądy, w których prowadzone są sprawy z powództwa frankowiczów. Podobnie jak TSUE, SN stanął na stanowisku, że termin przedawnienia dla konsumenta biegnie od momentu, kiedy poweźmie on wiedzę o zawartych w umowie klauzulach abuzywnych lub innych wadach prawnych umowy. Uchwała wychodzi jednak w dużym stopniu na przeciw oczekiwaniom banków, dając im możliwość dochodzenia zwrotu pożyczonego kapitału. Wedle dotychczasowych interpretacji, roszczenia banków w tym względzie ulegały przedawnieniu po 3 latach od momentu podpisania umowy lub wypłaty kredytu. SN w swojej uchwale orzekł, że początek biegu przedawnienia rozpoczyna się dopiero od daty, kiedy kredytobiorca zakwestionuje wadliwą umowę. Na razie trudno jest określić, czy momentem tym jest data wniesienia do sądu pozwu, data wydania oświadczenia w tej sprawie, czy jeszcze inna okoliczność. Kwestie te może rozstrzygnąć pisemne uzasadnienie do uchwały. W praktyce uchwała SN oznacza dla kredytobiorców konieczność zwrotu bankowi całości pożyczonego kapitału. W zamian będą oni mogli żądać od banku oddania sumy wpłaconych rat kredytowych i innych świadczeń związanych z kredytem (opłaty, prowizje, ubezpieczenia). Ujednolicenie orzecznictwa oznacza szybsze wyroki Wysiłki podejmowane przez sędziów SN ukierunkowane są na ujednolicenie linii orzeczniczej w sprawach dotyczących kredytów w CHF. Z pewnością przełoży się to na szybsze wydawanie wyroków przez sądy. Jednak już teraz doświadczone kancelarie frankowe doprowadzają sprawy do korzystnego finału nawet w kilka miesięcy od momentu złożenia pozwu, także w mocno obleganych sądach stołecznych. Jak wynika z raportów finansowych, liczba pozwów złożonych w sprawach frankowych przeciwko ośmiu bankom giełdowym na koniec pierwszego kwartału 2021 r. wynosiła 36 tys., a wartość roszczeń kredytobiorców przekroczyła 8,2 mld zł. Natomiast jak podaje ZBP, na koniec kwietnia br. w sądach toczyło się 51 tys. postępowań przeciwko wszystkim bankom posiadającym portfele kredytów w CHF. Statystyki wyroków kształtują się zdecydowanie na korzyść kredytobiorców. W pierwszym półroczu br. 98% spraw w I instancji zakończyło się wygraną frankowiczów (565 spraw wygranych, 12 przegranych). Uzyskali oni w tym okresie także 100% korzystnych prawomocnych wyroków (37 spraw).
przedawnienie w kredytach frankowych